maj 3, 2021 | dr n. med. Marek Błażejak

Oto zapis wideo wystąpienia  dr Ryana Cole w stanie Idaho w kwietniu br. , w którym informuje organ rządowy o ogromnej wartości witaminy D dla zdrowia wszystkich ludzi, zwłaszcza tych, którzy żyją powyżej 35 równoleżnika. Porusza również problem otyłości. Otyłość zmniejsza zdolność organizmu do dostarczania witaminy D do systemu krążenia w celu stymulowania układu odpornościowego. Dr Cole opisuje sprawdzone terapie ambulatoryjne, które są z powodzeniem stosowane przeciwko COVID na całym świecie. Kosztują grosze w porównaniu z kosztami leczenia szpitalnego prowadzonego w Stanach Zjednoczonych. Na końcu dr Cole czyni też uwagi na temat szczepionek przeciwko COVID.


Kim jest Dr Ryan Cole?  Prezes i Dyrektor Medyczny firmy Cole Diagnostic, jednego z największych niezależnych laboratoriów w stanie Idaho, USA. Dyplomowany patolog anatomiczny i kliniczny, z praktyką kliniczną w Mayo Clinic, z zawodowym doświadczeniem z zakresu immunologii i wirusologii oraz dodatkową specjalizacją z patologii skóry.

Dr Cole uważa, że poza kilkoma rejonami nie mamy pandemii wirusowej, ale miedzynarodową pandemię deficytu witaminy D (za optymalny uważa się poziom witaminy D 30 ng/ml czyli 75 nmol/l – przypomnienie redakcji). Jak mówi, 70% ludności świata cierpi na obniżenie odporności immunologicznej.

W swoim laboratorium w Idaho przetestował  w ubiegłym roku sto tysięcy pacjentów covidowych. Na bazie swego doświadczenia przedstawia dane naukowe, a nie poglądy polityczne. Dane mówia prawdę. 

Dr Cole zwraca uwagę na dwie sprawy: zaniedbanie przez władze ważnego dla zdrowia ludności przekazu dotyczącego witaminy D oraz braku przedstawienia ambulatoryjnych form leczenia Covid zamiast stawiania wyłącznie na szczepionki.

Według dr Cole dane pokazują, że z wyjątkiem kilku rejonów nie ma już pandemii, jest tylko endemia. Koronawirusy są sezonowe, ich cykl życiowy trwa od 6- 9 miesięcy. Bez względu na to czego byśmy nie robili (maski, lockdowny, etc), one i tak robią swoje, aż ich cykl życiowy nie dobiegnie końca. Dr Cole przytacza fascynujące dane statystyczne pokazujące, ze średnia wieku zmarłych na Covid w USA wynosi 78,6 lat –  czyli dokładnie tyle co średnia wieku osób umierających każdego roku w USA. Najwyższe czynniki ryzyka w przypadku Covid to według dr Cole zaawansowany wiek, otyłość, niski poziom witaminy D.

W USA 90% zgonów miało miejsce w grupie wiekowej powyżej 70 lat.

Wirus jest delikatny; ulega deaktywacji pod wpływem słońca, wiatru i wentylacji. Dlatego noszenie masek na dworze to kompletne szaleństwo ! Nie ma ani jednego badania pokazującego, że jakiekolwiek masowe zakażenia miały miejsce na dworze. Ogniska zapalne są w miejscach zamkniętych i słabo wietrzonych.

Głównym przekazem zaniedbanym przez władze sanitarne wobec społeczeństwa jest informacja o znaczeniu witaminy D dla zdrowia ludzkiego. Jak mówi Dr Cole nie ma czegoś takiego jak sezon grypowy lub sezon przeziębieniowy. Jest tylko sezon niskiego poziomu witaminy D.

Witamina D to główny klucz do systemu odpornościowego. Człowiek, którego zasób witaminy D jest na poziomie średnim (50 ng/ml) nie musi się obawiać zabójczej burzy cytokinowej w przypadku zachorowania.

Okazuje się, że 70-80% wszystkich Amerykanów ma niedobór witaminy D, zaś na świecie 70% ludności. Wskaźniki deficytu witaminy D dla społeczeństwa USA są następujące: Afro-Amerykanie 83%, Latynosi 70%, Indianie 72%, a biali 47%.

Szokujące są dane dotyczące domów opieki społecznej, gdzie 80-88% pacjentów ma niedobór witaminy D, a właśnie tam zmarło na Covid najwięcej osób. Spośród wszystkich hospitalizowanych pacjentów w USA ponad 80% miało niedobór witaminy D, zaś na oddziałach IOM aż 96%!

Przy deficycie witaminy D jesteśmy podatni na zaziębienia, grypy, zapalenie płuc, koronawirusy, etc. Zatem dla dobrego systemu odpornościowego niezbędna jest troska o właściwy poziom witaminy D. Jak to można zrobić?

Przede wszystkim przez pobyt na słońcu. W krajach położonych na północ od równoleżnika 35 w okresie jesienno-zimowym ludzie powinni przyjmować suplementy, aby wzmocnić swój system immunologiczny. Spadek poziomu witaminy D następuje też w miarę starzenia się. Niedobory w USA i na świecie dotyczą też magnezu i cynku, także niezwykle ważnych dla układu odpornościowego. Pokazuje to jak istotna jest nasza dieta. Przy otyłości poziom witaminy D drastycznie spada gdyż rozpuszcza się ona w tłuszczu. Tymczasem aż 67% Amerykanów jest otyłych. Właściwy poziom witaminy D sprzyja obniżaniu zachorowalności na raka jelita grubego, piersi i krtani oraz depresji i samobójstw. Według dr Cole, większość lekarzy nie wie, jak krytyczna jest witamina D dla układu odpornościowego. Niestety, władze sanitarne i służba zdrowia zignorowały znaczenie witaminy D w walce z Covid.  Nieprawdą jest jakoby poza noszeniem masek i stosowaniem dystansu społeczeństwo nic nie można było zrobić, by się zabezpieczyć przed wirusem SARS-CoV-2. Jednym ze sposobów jest właśnie zadbanie o poziom witaminy D. Jeśli ludzie mają sprawny system immunologiczny, wówczas nie popadają na zdrowiu w wyniku infekcji. Wystarczyłoby uruchomić publiczny przekaz na ten temat na każdym poziomie władzy – od federalnego po stanowy. Dla zachowania dobrego systemu odpornościowego potrzebny jest pobyt na słońcu od 20-30 minut dziennie. Natomiast jesienią i zimą w rejonach powyżej 35 równoleżnika trzeba przyjmowaać dodatkowo witaminę D. Im ciemniejszy kolor skóry, tym słabiej zachodzi synteza witaminy D na słońcu. Nie ma to nic wspólnego z propagowanymi nieraz hasłami nierówności społecznej! To czysta biologia. W wywiadzie udzielonym w listopadzie 2020 roku Dr A. Fauci, główny doradca prezydenta USA do spraw walki z Covid, powiedział, że zimą bierze codziennie 8000-9000 jednostek witaminy D. Dlaczego zatem, wiedząc jak ważna jest witamina D, nie nagłośnił tej istotnej dla zdrowia informacji na pożytek całego społeczeństwa?!

Dr Cole mówiąc o kluczowym znaczeniu witaminy D dla odporności na Covid i inne choroby, przytacza ustalone dane światowe: Właściwy poziomy witaminy D zmniejsza ciężkie przechodzenie Covid i ryzyko hospitalizacji nawet o 90%! Stąd, jak uważa dr Cole, głównym przekazem władz dla społeczeństwa powinna być informacja o witaminie D. Drugim ważnym przekazem dla kraju powinno być ostrzeżenie przed nadmierną wagą jako źródłem problemów zdrowotnych. Otyłość to stan zapalny dla organizmu i przyczyna różnych chorób. Potrzebna jest uświadamiająca kampania społeczna celem obniżenia poziomu spożycia cukru, węglowodanów i wysoko przetworzonych produktów .

Następny problem poruszany przez dr Cole to kwestia leczenia Covid metodami ambulatoryjnymi. Dr Cole mówi o zbiorowym szaleństwie, jakie opanowało zawód lekarski; zamiast leczyć ludzi w początkowym stadium Covid, odsyła się ich do domu bez pomocy i zaleca zgłosić do szpitala kiedy symptomy się pogorszą! Nigdy tak nie leczono ludzi na żadną chorobę. Tymczasem CDC (Centrum Kontroli Chorób) oraz NIH (Narodowy Instytut Zdrowia), dwie ważne agencje federalne zajmujące się opieką zdrowotną, zalecają pacjentom covidowym, by pozostawali w domu i samoizolowali się. To jest nihilizm zawodowy, kompletna apatia, zbiorowa utrata rozumu. Przecież im wcześniej zacznie się leczyć pacjenta, tym więcej komplikacji można uniknąć w późniejszym stadium.

Jest sposób leczenia ambulatoryjnego. Należy przy tym pamiętać, że w USA jest prawo zakazujące rządowi zatwierdzanie szczepionek, jeśli jest inny sposób leczenia choroby! Tymczasem Narodowy Instytut Zdrowia (NIH), który jest zaangażowany w wydawanie uprawnień na leki, poszedł na współpracę z prywatną firmą farmaceutyczną Moderna i zgodził się na masową produkcję szczepionek, które mają być podane wszystkim. To szaleństwo! Oczywisty konflikt interesów: rząd federalny w zmowie z prywatną firmą. Oni nie chcą, aby ambulatoryjne sposoby leczenia działały, bo wtedy nie mogliby masowo produkować szczepionek. Dr Cole zauważa, że wokól hydroxychlorochininy narodziło się wiele kontrowersji, więc nie chce się nad nią rozwodzić. Ale na sobie samym zaobserwował, że ona działa. Przez 10 miesięcy kiedy zajmował się tysiącami chorych na Covid, brał hydroxychlorochininę perofilaktycznie i nigdy nie zachorował.

Są jeszcze inne leki:  Remdisivir, skreślony przez WHO jako nieskuteczny, bardzo drogi lek, który nie działa, jeśli jest podany za późno. Podobnie jest z innymi lekami; osocze ozdrowieńców czy przeciwciała monoklonalne nie działają, jeśli są podane dopiero w szpitalu w zaawansowanym stadium zamiast w pierwszych 2-3 dniach choroby w domu. Sterydy mogą częściowo pomóc w leczeniu w szpitalu jeśli są podane w odpowiednim momencie.

Jakie są skuteczne sposoby zapobiegania i leczenia Covid?

Iwermektyna – środek znany w leczeniu pasożytów u zwierzat. Jak się okazuje jest skuteczny również w przypadku wirusów. W wielu krajach podjęto testowanie leku w profilaktyce i leczeniu Covid. W Argentynie podawano lek kilkuset pracownikom służby zdrowia. Wszyscy pozostali odporni na Covid. Za to w grupie placebo, aż 58% osób uległo zakażeniu. W Skandynawii w podobnych badaniach, gdzie pracownikom służby zdrowia podawano iwermektynę, 88% z nich nie zaraziło się Covidem. Z badań w Izraelu wynika, że iwermektyna zmniejsza replikację wirusa o 50%.

Jednak amerykański Narodowy Instytut Zdrowia wypowiedział się przeciwko temu lekowi w sierpniu 2020 roku, kiedy badania na całym świecie wykazały, że iwermektyna obniża zachorowalność na Covid od 80 do 100%! Powód tej zdumiewajacej decyzji jest związany z postawieniem na masową produkcję i sprzedaż szczepionek.

Iwermektynę zażyło od jej wporowadzenia na rynek pod koniec lat 80 ponad 4 miliardy ludzi na całym świecie. Zmarły raptem dwie osoby! Jak się okazało miały defekty genetyczne. Jest to więc super bezpieczny lek. I super tani.  Japoński naukowiec otrzymał za opracowanie iwermektyny Nagrodę Nobla. WHO umieściło ją na liście leków niezbędnych. Ale Agencja do spraw Żywności i Leków (FDA) nie chciała zaaprobować iwermektyny do leczenia Covid w USA pomimo skutecznego stosowania jej w innych krajach. Dzięki kilku odważnym lekarzom w Texasie, na Florydzie i w Wisconsin zaczęto testować iwermektynę w tamtejszych szpitalach, dzięki czemu obniżono śmiertelność na Covid o 70-90%! Jednak FDA się uparła i nie chce zatwierdzić stosowania iwermektyny w Ameryce poza dotychczas dopuszczonym stosowaniem w leczeniu chorób pasożytniczych, twierdząc, że nie ma amerykańskich badań. Tak jakby lekarze poza USA nie byli mądrzy, nie wiedzieli co robią! Tymczasem FDA zatwierdziło produkt Pfeizera na podstawie testów wykonanych właśnie zagranicą! Hipokryzja agencji rządowej jest oczywista. Iwermektyna działa i zmniejsza umieralność na Covid aż o niemal 80%, jeśli jest podana na początku choroby.

Jest strona internetowa www.flccc.org na której lekarze udostępniają wszystkie informacje dotyczące iwermektyny. Dzięki ich naciskom, NIH przestał wreszcie zakazywać zapisywania tego leku na Covid w USA. Instytut ogłosił neutralność w tej sprawie: nie jest ani za, ani przeciw.  

Według oficjalnych danych, w USA zmarło na Covid ponad pół miliona osób. Gdyby podano im iwermektynę, życie większości z nich zostałoby ocalone! Biurokraci w Waszyngtonie odpowiedzialni za blokowanie tego leku, mają krew na rękach. W Indiach podawano ludziom iwermektyne masowo. Gęsto zaludniona prowincja tego kraju wróciła do normalnego życia. Koszt iwermektyny w Indiach to 2 centy za tabletkę. W Ameryce zaś 2- 5 dolarów. Koszt leczenia jednej osoby wynosi w USA około 30 USD. Co jeszcze ważne, to fakt, że iwermektyna jest skuteczna na wszystkie zmutowane odmiany wirusa. Dr Cole przytoczył kilkadziesiąt przypadków własnych pacjentów, którym zapisał iwermektynę i bez względu na ich wiek, stan zdrowia czy wagę ciała, stan ich zdrowia poprawił się w ciągu 12-48 godzin.

Końcową część wystąpienia dr Cole poświęcił ocenie tzw. szczepionek.

Historycznie rzecz biorąc od strony definicji, to co obecnie wstrzykuje się pacjentom, to nie szczepionka. W październiku ubiegłego roku zmieniono nazewnictwo w rejestrze medycznym tak, aby dopuścić na rynku eksperymentalną terapię mRNA. Przeprowadzone w przeszłości na ssakach testy pokazały, że terapia ta prowadzi do raka czy chorób immunologicznych, choć nie od razu, ale za kilka bądź kilkanaście miesięcy. Wytworzono w społeczeństwie atmosferę zapotrzebowania na nową szczepionkę. Ludzie chcą się jej poddać, choć nie znamy jej profilu długoterminowego bezpieczeństwa. 50% amerykańskiej służby zdrowia absolutnie nie chce się dać zaszczepić. Nie ma wiarygodnych danych, lisa postawiono, by strzegł kurnika, firmy podały własne dane i nie było żadnych niezależnych obserwatorów danych badawczych. Jeśli szczepionki dają odporność i chronią rzekomo przed zakażeniem to dlaczego nadal każą ludziom nosić maski i stosować dystans społeczny? To jest przyznanie się, że firmy farmaceutyczne nie wiedzą, jak te szczepionki faktycznie działają. Największym zagrożeniem może być reakcja organizmu na dziki wirus w 6-12 miesięcy po szczepieniu. System immunologiczny może “dostać bzika”.  W badaniach przeprowadzonych na małpach i fretkach przy poprzednich szczepionkach koronawirusowych (np. na SARS) 100% testowanych zwierząt doświadczyło nadmiernej reakcji immunologicznej pod wpływem dzikiego wirusa.

To co propaguje się jako szczepionkę jest w rzeczywistości eksperymentalną genową terapią biologiczną modulującą system immunologiczny.

Dużo bezpieczniejsze i znacznie skuteczniejsze jest zabezpieczenie odpowiedniego poziomu witaminy D, profilaktyka oraz leczenie iwermektyną.

Pełen wykład dr Cole nt. witaminy D, otyłości i iwermektyny w zapobieganiu i leczeniu Covid można obejrzeć tutaj.

Autor: LMK

Uwaga redakcji Ordo Medicus: Profilaktyczne przyjmowanie witaminy D, szczególnie w okresie jesienno- zimowym, w ilościach 1000 do 2000 IE (jednostek międzynarodowych) dzienie lub 20.000 IE tygodniowo, jest jak najbardziej wskazane, szczególnie u osób starszych i z osłabionym układem odpornościowym. Przyjmowanie zaś takich leków jak hydroxychlorochinina czy iwermektyna nigdy nie powinno odbywać się na własna rękę lecz dopiero po zasięgnięciu opinii lekarza (hydroxychlorochinina jest dopuszczona w Polsce do obrotu czasowo, jednak nie jako lek na Covid, iwermektyna jest dopuszczona jedynie w formie maści na świerzb, a nie w formie tabletek do leczenia Covid jak to ma miejsce w wielu innych krajach np. Indiach, Czechach czy na Słowacji).