TYLKO SPOKÓJ MOŻE NAS URATOWAĆ – uczono mnie od zawsze.
BEZ PANIKI BĘDĄ LEPSZE WYNIKI – przypominała siostra.
Wszelkie moje doświadczenia z duchowych ścieżek podkreślają wagę SPOKOJU.
Tymczasem – jak kraj długi i szeroki – widać działania ignorujące te przestrogi; od przeszło siedmiu miesięcy chlebem powszednim naszej psychiki jest nieprzerwanie strach, lęk, panika…
Zamiast uspokoić społeczeństwo, wzmocnić, dodać ducha, by łatwiej poradziło sobie z tak zwaną „pandemią”- straszy się je nieustannie…
Już choćby podawaniem do publicznej wiadomości najgorszych, najbardziej zatrważających liczb, dalekich od faktów.
Nasze zaufanie upada, gdy słyszymy, jak szantażem finansowym – na prawo i lewo – wymusza się na pacjentach z wszelkimi innymi chorobami, by deklarowali zakażenie koronawirusem… Jak rodzącym odmawia się przyjęcia do szpitali, jeśli odmówią fałszywego podpisu… Jak rodzinom zmarłych z powodu zawału lub nowotworu obiecuje się darmowy pochówek i kilka tysięcy złotych dla lekarza, który takie fałszywe świadectwo wystawi…
Trudno się dziwić, że tylu ludzi ulega przekupieniu, i że wszelkie liczby chorych na Covid-19 należy poddać w wątpliwość.
W moim domu i szkole nauczono mnie, co to jest UCZCIWOŚĆ.
Na studiach medycznych profesorowie i asystenci dzielili się z nami swą wiedzą, byśmy mogli pomóc cierpiącym.
(SALUS AEGROTI SUPREMA LEX! DOBRO CHOREGO NAJWYŻSZYM PRAWEM!)
A tu nagle jesteśmy świadkami całkiem odmiennych działań: zamiast natychmiast zająć się ciężko chorymi z zagrożeniem życia lub kalectwem – opóźnia się pilną pomoc szukając w pierwszej kolejności zakażenia koronawirusem. Tylko ON jest ważny! I dla władz politycznych, i dla władz wielu placówek służby zdrowia.
O ofiarach takiego postępowania – wbrew PRZYRZECZENIU LEKARSKIEMU opartemu na PRZYSIĘDZE HIPPOKRATESA – nie dowiemy się z mediów głównego nurtu. Tam podadzą nam tylko „naciągane”, fałszywe liczby „zmarłych z powodu Covid-19”.
A ja – psychiatra – muszę przez cały dzień wspomagać ofiary tego wzbudzanego i podsycanego lęku, który z ludzi dotąd spokojnych czyni wrogich sobie, podległych atakom histerii i paniki.
DIVIDE ET IMPERA (DZIEL I RZĄDŹ) – wydaje się być ideą naszych przywódców politycznych.
DOBRO ZWYCIĘŻY tylko wtedy, kiedy się zjednoczymy.